Byliśmy na POLAGRZE FOOD 2014

Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej zaznaczyło swoją obecność na POLAGRZE FOOD w Poznaniu. W niedzielę, 28 września, wspólnie z dziesiątkami gości z całego kraju, świętowaliśmy Dzień Piekarza i Cukiernika.
Zostaliśmy zaproszeni do uczestnictwa w debacie poświęconej znakowaniu produktów nieopakowanych. Spotkanie ekspertów zorganizowała redakcja miesięcznika Mistrz Branży. Przy mikrofonach zasiedli m. in. Bogdan Smolorz – Bio Piekarz z Kędzierzyna Koźla i przedstawiciele inspekcji handlowej z Poznaniu. Nasze Stowarzyszenie reprezentowała Marta Krzyżanowska – Sołtysiak z Oddziału Leszno.
Prowadzące debatę, Anna Kania – p.o. redaktor naczelnej Mistrza Branży oraz Wioletta Bogusz – Kaliś z tegoż magazynu, pytały rozmówców o sposoby znakowania produktów nieopakowanych. Należą do nich m. in. pieczywo, ciastka, torty, a więc wyroby wytwarzane przez słuchaczy debaty. Eksperci wypracowali wspólne stanowisko, iż właściwe i uczciwe znakowanie produktów ma sens, nawet jeśli inspektorzy nie zawsze są w stanie dokładnie sprawdzić deklarowany skład wyrobu.

Dla nas, osób z celiakią i na diecie bezglutenowej etykiety mają szczególne znaczenie. Zależy nam, by produkty były jednoznacznie opisane jako: bezglutenowe lub zawierające gluten albo jego śladowe ilości. Uczciwość producentów i sprzedawców jest dla nas jednoznaczna z zachowaniem zdrowia.
Bywa jednak, że niektórzy chorzy są wprowadzani w błąd przez personel sklepów piekarskich, oferujący im chleb kukurydziany jako bezglutenowy. Sprzedawcy czasem nie wiedzą, że w owym pieczywie głównym składnikiem jest mąka pszenna. Tymczasem jako argument, ich zdaniem, przemawiający za bezglutenowością danego chleba czy bułek, jest deklarowane przez konsumentów z celiakią dobre samopoczucie po spożyciu owego produktu.

– Prosimy o rzetelne informowanie klientów o pełnym składzie pieczywa i wyrobów cukierniczych – apelowała podczas debaty Marta Krzyżanowska-Sołtysiak. – Proszę też pamiętać, że nie jest bezglutenowym pieczywo powstające z certyfikowanych bezglutenowych mąk, ale wypiekane w zwykłej piekarni, w tych samych piecach, co pozostałe glutenowe wyroby. Nie może się też nazywać bezglutenowym niepaczkowany wyrób, który sąsiaduje na regale czy w koszu z niepaczkowanymi produktami glutenowymi. Bezglutenowe jest tylko takie pieczywo, które powstaje z certyfikowanych mąk i w osobnym budynku, na osobnej linii technologicznej.
Nasza przedstawicielka apelowała również do przedstawicieli branży, by przeszkolili personel sklepów w kwestii składu owych „kukurydzianych” chlebów i bułek.

O reżimie technologicznym, obowiązującym podczas wyrobu bezglutenowych produktów, doskonale wie Bogdan Smolorz, Bio-Piekarz z Kędzierzyna Koźla. Na co dzień wypieka naturalne chleby glutenowe, a także z mąki bezglutenowej.
– Jeszcze w tym roku uruchomimy oddzielną, bezglutenową piekarnię. Powstanie w osobnym budynku – deklaruje Bogdan Smolorz. – Wtedy wystąpimy o licencjonowany Przekreślony Kłos. Obecnie nasz chleb bez glutenu jest wypiekany z ekologicznych, bezglutenowych, certyfikowanych mąk, na zakwasie.
Jako Stowarzyszenie apelowaliśmy, by branża piekarsko – cukiernicza nie ulegała zbyt pochopnie modzie na dietę bezglutenową, bo dla osób chorych na celiakię najważniejsze jest bezpieczeństwo żywności. I dlatego wszystkich przedsiębiorców, którzy są zainteresowani wejściem na rynek żywności bezglutenowej, zachęcamy do kontaktu z nami. Udzielimy przedsiębiorcom wszelkich wskazówek i rad dotyczących w pełni bezglutenowej produkcji.